Cabbi - 2007-03-21 19:47:43

Do baru wchodzi facet i pokazując na spitego do nieprzytomności faceta, mówi:
- Dla mnie to samo.

master88 - 2007-03-21 21:35:18

hahahhahha :D:D

krzychu - 2007-03-21 21:36:30

Kolega zwraca się z prośba do informatyka:
-pożycz mi 1000 zł
-dobra niech będzie okrągłe 1024

Co jest najszybsze w twoim komputerze?
-W moim? Wiatraczek

Samochodem jedzie chemik, mechanik samochodowy i informatyk.
Nagle samochód staje bez powodu w szczerym polu. Każdy z pasażerów
próbuje na swój sposób wyjaśnić przyczynę awarii...
Chemik: to zapewne problem mieszanki paliwowej
Mechanik samochodowy: to z pewnością problem silnika
Informatyk: panowie a może po prostu wyjdziemy z samochodu zamkniemy wszystko
i za chwilę spróbujemy uruchomić ponownie?

SB1 - 2007-03-22 18:53:17

Jedzie gość motorówką po ulicy zatrzymuje go policja pyta która godzina a ten wyciąga termometr i mówi wtorek...

master88 - 2007-03-22 21:40:10

hahahahh :D mocne

junkers(stwrz) - 2007-03-23 00:00:00

SB1 napisał:

Jedzie gość motorówką po ulicy zatrzymuje go policja pyta która godzina a ten wyciąga termometr i mówi wtorek...

denne !!! :huh:

krzychu - 2007-03-24 10:26:58

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...

master88 - 2007-03-24 11:10:47

hehehe jakbym milskiego widzial :D:D

junkers(stwrz) - 2007-03-24 15:27:17

hahaha takie to prawdziwe, a jakie smieszne hieh  :applause:

Remsey - 2007-03-25 18:22:21

Informatyk poznał nową dziewczynę. Zaprosił do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki. Zdezorientowany informatyk dzwoni na pogotowie:
- Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!

Ślepy i jednoręki płyną łódką po jeziorze. Jednoręki wiosłuje i nagle wyślizgnęło mu się wiosło. Wkurzony mówi:
- No tośmy k...a dopłynęli...!
A ślepy wysiadł...


Telefon nad ranem:
- Hello, Senor Humphrey? Mowi Ernesto zajmujacy sie pana letnim domem.
- A tak Ernesto. Co slychac? Czy cos sie stalo?
- Dzwonie, zeby zawiadomic pana o smierci pańskiej papugi.
- Moja papuga nie zyje? Ktora? Czy nie ta, ktora wygrala w
międzynarodowym konkursie?
- Tak prosze pana, wlasnie ta papuga.
- To straszne, wydalem na nia mnostwo pieniedzy. Jak zdechla?
- Od jedzenia zepsutego miesa senor.
- Zepsutego miesa? Kto dal jej zepsute mieso?
- Nikt senor. Sama zjadla mieso zdechlego konia.
- Zdechłego konia? Jakiego konia?
- Panskiego wyscigowego araba, zdechl od ciagniecia wozu z woda.
- Czy ty zwariowales? Jakiego wozu z woda?
- Do gaszenia pozaru senor.
- Na Boga! Jakiego pozaru.
- Panskiego domu senor. Zaslony zajely sie od swiecy.
- Jakiej swiecy? Dom ma elektrycznosc!
- Swiecy pogrzebowej senor.
- Co za pogrzeb do diabla??!!.
- Panskiej matki senor. Przyjechala bez zapowiedzi a ja, myśląc ze to
zlodziej walnalem ja kijem golfowym Nike-Tiger Woods.
Przez moment cisza..
- Ernesto, jezeli zlamales ten kij to jestes zwolniony.

Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Won mi stąd, już nie mam kasy!!




Może któryś sie wam spodoba:D:D:D

vampire88 - 2007-03-25 20:38:10

informatyk jest zajebisty :D lol

junkers(stwrz) - 2007-03-25 23:52:10

ja sie usmialem ze slepego i jednorekiego oraz z jasie plywaka :D:D   kozackie :applause:

Cabbi - 2007-03-30 10:15:18

Dlaczego policjanci noszą pałki długie i krótkie?
- Jeśli idzie dziesięciu policjantów i jeden nasz, to oni wyciągają te krótkie i go biją. Jeśli natomiast idzie dziesięciu naszych i jeden policjant, to on wyciąga tą długą pałkę i ślepego udaje.


Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują na niej lusterko. Pierwszy patrzy i mówi:
- Ty ja chyba tego idiotę skądś znam.
Po chwili drugi patrzy i mówi:
- Ty durniu to przecież ja!
Zaraz po tym zdarzeniu podjeżdża radiowozem komendant i mówi:
- Pokażcie co tam macie.
Po chwili komendant mówi:
- Co wy kretyny własnego komendanta nie poznajecie?!
Komendant schował lusterko i udał się w stronę domu. Będąc w domu córka przeszukała mu kieszenie i znalazła lusterko spojrzała i krzyczy:
- MAMO, MAMO tata ma kochankę!!!
- Pokaż mi to!!!
Żona po chwili mówi:
- Eee... taka stara pudernica, nie mam nawet być o co zazdrosna!!!

master88 - 2007-03-30 14:39:58

z palkami wymiata :D:D

SB1 - 2007-03-31 15:31:55

cabbi dobre to z lusterkiem :):)

lukasz7077 - 2007-04-04 21:49:48

Spotyka sie dwóch kumpli...jeden pyta drugieg:
-co tam u Ciebie??
-a wiesz mam problemy nie moge spać...; na co ten mu odpowiada:
-wiesz masz tu numer do doktora który na wszystko ma jakieś lekarstw....
po ok 2 miesiącach znowu sie spotykają i ten go pyta:
-no i byłes u tego lekarza...co Ci przepisał??
-ta byłem; przepisał mi 100ml wódki przed snem...
po czym ten dalej pyta:
-no i jak skutki...pomaga??
- tak bardzo dobrze...wczoraj usypiałem osiem razy

master88 - 2007-04-04 21:52:58

dhuehueuehuehu zyciowe :D:D

to teraz pare odemnie :D:D


Baba u lekarza:
- Życia zostalo pani jeszcze 10...
- Ale czego?!?! Lat? miesiecy???
- 9, 8, 7....


Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.


Idzie blondynka drogą i nagle na swojej drodze spotyka mur. I tak stoją i stoją i nagle mur się rozpada. Jaki z tego morał? Głupszemu trzeba ustąpić !!!


Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy.


Policjant zatrzymuje blondynkę:
- "Poproszę prawo jazdy!"
- "A co to jest"
- "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu"
- "Aha, proszę bardzo"
- "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny"
- "E..?"
- "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu"
- "Aha, proszę"
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka: "Co, znowu alkomat?"


i na koniec najlepsze :DD:


Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky?
- Ano... są dwie możliwości:
1. albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz
2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu

Cabbi - 2007-10-04 21:51:03

Mąż zabrał żonę na pierwszy w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował: - Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić. Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny. - Proszę wejść. Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie kolesia. Kolega pyta: - Czy to wy zbiliście szybę? - Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści. Hm, właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec? - Nie tak jest świetnie - odpowiada mąż - ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku. - Nie ma problemu - mówi dżin - do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. - A ty młoda kobieto czego chcesz? - Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi. - Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie. - A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo. - Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin. - I co ty na to kochanie? - pyta mąż - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź: Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta: - Ile masz lat ty i twój mąż? - Oboje mamy po 35. - Pierdolisz? 35 lat i wierzycie w dżina?!

master88 - 2007-10-05 15:44:00

HAHhHHAHAHahhHAhaHAHAH


to teraz ja:

Do Domu przychodzi wnuczek i pyta babci.
-Babciu nie widzials moich tabletek ?? Takie male z napisem LSD
Babcia Odopwiada
-Chuj z tabletkami...... widziales smoka w kuchni ?? :D

Cabbi - 2007-12-28 23:01:46

Policja zatrzymuje pijanego kierowcę: - Jak pan mógł w takim wstanie wsiąść do samochodu? - Koledzy pomogli...

master88 - 2007-12-30 18:51:49

huahuauha

Cabbi - 2007-12-30 22:20:09

Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi więc do niego i pyta, w czym rzecz.
- Pamiętasz tę śliczną dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się umówić, ale nie mogłem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy ją widziałem, to mi stawał?
- No pamiętam.
- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mna umówiła. I ona się zgodziła.
- Super! To kiedy randka?
- Byliśmy umówieni dziś wieczorem. Ale bałem się, że znów mi stanie. Więc przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać.
- No i dobrze! Gdzie problem?
- Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej,przezroczystej sukience...
- No i...?!
- Kopnąłem ją w twarz...

cool_radek - 2008-01-06 23:27:42

przychodzi baba do lekarza:
Lekarz: - i jak lekarstwa, pomogly??
Baba - panie doktorze, te czopki to jeszcze jakos  przełkne ale tej masci to nawet z chlebem nie moge...

www.heavenarmy.pun.pl www.europeistyka-pg.pun.pl www.lightteam.pun.pl www.eit-pcz.pun.pl www.tndw.pun.pl